Mysli pozostawione na lawce...
C.d. mysli pozostawionych na lawce szpitalnej (czesc IV)
muzyka byla jej cisza
Billie Holiday
spiewala tego popoludnia
i Frank Sinatra
na kuchennym stole
Berioz i Brahms
wciaz nie rozpakowany
przypomnial sie Bulhakow
nie wiedziec dlaczego
i ze nie ma odwrotu
Annuszka kupila olej slonecznikowy
ona go juz rozlala...
noc za oknem
pociemniala bardziej
jakby skurczyla sie ze strachu
autor
promienSlonca
Dodano: 2010-02-06 00:18:39
Ten wiersz przeczytano 681 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Szpital i myśli o życiu i miłości...kolejny
wzruszający wiersz...pozdrawiam ciepło
Dziekuje za komentarz, za refleksje:
wandaw, oraz Xeni1.
Milo mi, ze zagladacie, do dosc odleglych moich
tekstow, chociaz zawsze sa bliskie , dla mnie.
Pozdrawiam serdecznie i zycze milego wieczoru.:)
Bardzo piekna chociaż smutna melancholia rozlała się w
Twoim wierszu Pozdrawiam serdecznie Aniu :)
Smutny melancholijny wiersz. Pozdrawiam serdecznie z
uśmiechem.
Re: Iris&, Sotek:)
Dziekuje za komentarz.
Pozdrawiam serdecznie.:)
:(
Pozdrawiam milutko i promiennego weekendu Aniu:)
Wiem, że Twój świat, ale dlaczego w nim tak mało jest
tych promieni słońca?