Na krótką metę
W pewnym wieku nie robisz planów,
tych z rodzaju dalekosiężnych.
Przewidujesz kupno dywanu,
ale nie wyprawę na księżyc.
Kiedy mija czas budowania,
czas amorów, oraz mnożenia,
ku stagnacji zwykle się skłaniasz,
by poczynić bilans sumienia.
A jeżeli zdrowie dopisze,
nie narzekasz na brak pieniędzy,
możesz wreszcie docenić ciszę
i do lasu na spacer pędzisz.
autor
krzemanka
Dodano: 2020-12-17 17:21:53
Ten wiersz przeczytano 1858 razy
Oddanych głosów: 53
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (75)
Dziękuję Bożeno i maltechu za komentarze i życzenia.
Wzajemnie: Zdrowych i pogodnych świąt Bożego
Narodzenia:)
w pełni się zgadzam,gdy bilans sumienia nie pewny,
jest sztuką powiedzieć przepraszam nie miałam racji,
Pogodnych Świąt
niestety mieszkam w bloku i daleko mam na takie
spacery lecz bulwary mam niedaleko na pewno tam się
wybiorę
Pięknych, miłych, radosnych Świąt :)
Dziękuję Mariuszu i Karolu za komentarze. Miłego
dnia:)
tylko ten dzięcioł, w lesie hałasuje, wali dziobem w
drzewo,
robaki wyjmuje.
Pozdrawiam serdecznie
Mądra refleksja, z życia wzięta.
Pozdrawiam
Serdecznie dziękuję Mili Goście, za refleksje związane
z tematem, życzenia świąteczne i wskazanie brakującego
ogonka. W tym szczególnym roku, gdy cały świat boryka
się z pandemią, życzę Wam przede wszystkim zdrowia i
pogody ducha w nadchodzących Świętach Bożego
Narodzenia.
Czytając ten wiersz przypomniał mi się Walt Disney.
Dał się zamrozić, bo może doczeka wyleczenia, potem.
Wszystkiego dobrego na Święta.
Zdrowia Tobie i Rodzinie.
Witaj KrzemAniu.
Tak sie zastanawiam kiedy przekraczamy tę granicę
zwaną "pewnym wiekiem" i nie dlatego sie
zastanawiam bo nie wierzę w ten "pewien wiek" inok
tak jakos wciąż planuję to i owo; chociaż na
księżyc to juz nie...
Aniu Tobie i Twoim bliskim życzę Zdrowych i
wypełnionych miłością i bliskością Świąt Bożego
Nachodzenia, dołączając również moc ciepłych
serdeczności.
Jestem za: żadnych długoletnich planów. A spacer... i
owszem.
Szczególnie w lesie.
Aniu, czy w tytule nie miało być: "krótką"...
(literówka).
Łączę serdeczne pozdrowienia:)
Na zdrowie nie narzekam i plany mam w miarę dobre ...
na księżyc się nie wybieram ...ale zagranicę
pojedziemy z żoną ...a jeżeli to nie wypali.... plany
zawsze możemy zmienić ... nie ma tego złego co by na
dobre nie wyszło ...
Wiersz bardzo fajny ...działa na zmysły...
Popatrz jak to sprawy, którymi człowiek się nie
przejmował, na starość nabierają znaczenia.
Kto to kiedyś cenił w szczególny sposób spacer w
lesie? Owszem pójście z dziećmi do lasu, traktowałam
raczej jako obowiązek dla ich zdrowia. A dziś, czuję
się wielka bo do tego lasu dobrnęłam, czuję się
tajemnicza bo gadam z drzewami( oczywiście jak nikt
nie słyszy), czuję się szczęśliwa bo tam łapię
wolność, spokój i ciszę.
W lesie nie czuję się samotna, przecież wokół jest
tyle drzew. Większość z nich pamięta mnie jako małą
dziewczynkę ( mieszkam tuż przy lesie) szukającą
dzwonków na bukiet dla mamy.
Ale się rozgadałam! Sorki.
Pozdrawiam.
z czasem zauważamy ile spraw kiedyś tak ważnych jest
ułudą i ten prozaiczny spacer do lasu ma dużą większą
wartość
hałas jest dobry, ale z chęcią zamienię go na lichą
ciszę
P{ozdrawiam serdecznie
Dziękuję wszystkim, którzy tu zajrzeli. Dobranoc:)