Na nowo.
Rozmiekla we mnie zalosc,
o nic sie juz nie pyta,
malutka tylko rysa
w zyciorysie wyryta.
Nie skarze sie, nie placze,
cisza mnie tak rozbraja,
przetrwam,jeszcze przetrzymam
do nastepnego maja.
Bo zycie tak po prostu
to posrod rozstan slady
lecz zawsze ma w zanadrzu
kobierzec spiacych marzen,
Na razie ich nie budze,
niech sily zbiora nowe.
Przyszlego moze lata
ozdobia tecza glowe?
Na moscie tym teczowym
zatancze znow majowo,
bo zawsze mi nadzieja
gdzies blyszczy kolorowo.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.