Na opak
Znany kierowca tira z Końskowoli,
z okładem, poduszkę tulił do woli.
Żonka po plecach smyrała,
do igraszek zachęcała.
- Jutro kochanie, dziś głowa mnie boli.
autor
_wena_
Dodano: 2015-04-16 15:36:39
Ten wiersz przeczytano 4395 razy
Oddanych głosów: 81
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (110)
Dziękuję kolejnym gościom za wgląd, serdecznie Was
pozdrawiam.
super :)))
Celne i życiowe limeryki weno. Pozdrawiam
Super! Z uśmiechem pozdrawiam :))
Ciekawe...
Bardzo świetnie.Pozdrawiam cieplutko i dużo weny i
zdrowia życzę.
Wenuszko no co ty gdzie mi do tej półki
mimo to dziękuję pięknie
miłego wieczoru:))
Marianno, dziękować Bogu, wróciłaś cała i zdrowa :))
witaj ...świetny życiowy limeryk :-)))
pozdrawiam
bielka, WOJTER dziękuję za odwiedziny :))
bardzo fajne
Weno, często przejeżdżam przez Końskowolę:) co za
dużo:) pozdrawiam:)
loka, Anno, Adeloo, dziękuję za wgląd, pozdrawiam miłe
panie :)
Żonka smyrała i nic z tego nie miała - takie życie
:):) Fajny limeryk odwrotny:):) Fraszka też udana. :)