na oślep
biegnę przez łąkę usianą kwiatami bólu
czerwone maki na zielonym tle nadziej...
łzy spływają korytami drążonymi przez te
wszystkie lata...
oślepiona przez Twoje słońce gubię własna
drogę
biegnę na oślep za Twoim głosem
lecz Ty jesteś tylko złudzeniem
nocną marą, marzeniem...
a ja żyje by marzyć...
autor
AnyżkA
Dodano: 2006-12-22 00:02:04
Ten wiersz przeczytano 441 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.