NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO...
Dwie serdeczne przyjaciółki,
Jak papużki nierozłączki
W dobrej żyły komitywie,
Co dzień kawa, wino, pączki
Tak by pewnie długo trwało,
Lecz raz całkiem przypadkowo
Jedna z tych pań tak nieśmiało,
Powiedziała brzydkie słowo
Na ,, k ,, ono się zaczyna,
( Wszyscy wiedzą o co chodzi )
I to sporu jest przyczyna,
Język rownież może szkodzić
Kiedy dama wczesnym rankiem,
Pana z domu wypuszczała
Od znajomej tak przypadkiem,
Ten epitet usłyszała
Koleżeństwo się skończyło,
Kłótnia poszła na całego
Winne temu słowo było,
Uczyniło wiele złego
Nim wypowiesz swoje słowa,
Pomyśl, czy nie szkodzą komu
Aby nigdy nie żałować,
I mieć święty spokój w domu!
Jan Siuda
Komentarze (4)
Wiersz uczy, dobrze się czyta dzięki płynności.
prawda, na słowa trzeba uważać, mają potężną moc
oczywiście, że trzeba uważać na słowa, ale co to była
za przyjaźń jak się o jedno słowo rozbiła...
Racja, racja i bardzo dobrze napisany wiersz:))