na polanie
wznosi się kurhan
ukrywa zbielone kości
skamieniałe westchnienia
oddech wieczności
jaszczurka wygrzewająca się
na omszałych kamieniach
łypie na parę pstrykającą selfie
odejdą – przeminą
i kopczyk przestanie istnieć
zostaną rozrzucone kamienie
inna para
inna jaszczurka
autor
Donna
Dodano: 2016-11-28 15:22:54
Ten wiersz przeczytano 1107 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (34)
Wszystko ma swój kres, wszystko kiedyś minie
Miłego popołudnia pozdrawiam
Przemijanie...
Serdeczności, demono:)
:)) dziekuje Halinko za wglad :) Serdecznosci.
koncze czytac ten wiersz na rozrzuconych kamieniach
podoba mi sie