Na progu wiosny
Złoto rozlewa się lirycznie
przyoblekając nagość koron.
Kos z przedwiosenną fugą wybiegł.
Wróblowych chórków brzmi tremolo.
A wietrzny grajek, wajdelota ,
tańce - hulańce wszczął wśród sosen.
Na strunach witek brzóz, bez słowa,
zaintonował dniom przedwiośnie.
Otworzył starych futryn songi
i ogrodowych furt śpiewanie.
Wierzbowym baziom puszek strącił,
zimowy temat zmiótł w niepamięć.
Rozpylił zapach świeżej trawy
i pierwszych kwiatów barwy ciepłe.
Wiosna pączkuje dookoła.
Zakiełkowała także we mnie.
Komentarze (26)
Dołączę
do Iriska!
:)
Pozdrawiam serdecznie!
Pięknie i tak wiosennie...
Pozdrawiam milutko:)
Ślicznie, lirycznie!
Z przyjemnością :)
kunsztowny, piękny - kwitnący wiosną, pobrzmiewający
śpiewem ptaków wiersz - brawo Magdo.
Takie wiersze czyta się z prawdziwą przyjemnością.
Pozdrawiam :)
Wspaniale strofy Magdo. wiosennie i z wielkim
optymizmem i nadzieja.
Bardzo na TAK.:)
Serdecznie pozdrawiam,.:)
pięknie i kunsztownie. Twoja poezja to czar, wdzięk i
urok.
pozdrawiam
pięknie wiosennie ale wiatr psotnik
kto wie co wymyśli...pozdrawiam
Podoba się :o)
pięknie :) pozdrawiam
Optymistycznie wybrzmiał Twój wiersz Magdo. Cieszę
się, ze i ty nam wiosenniejesz. :))
Serdeczności paa :))
Wiosna szybko gna, wiatr ją ciśnie.
w Twoim - tak napisałem,
ale za lekko walę w klawisze
pardonen -czy jakoś tak
tyle rozkwita w twoim wierszu, że
aż mnie pyłki rozbrajają, nie jestem wprawdzie
alergikiem,
lecz co niektórzy kłopot mają
Pozdrawiam serdecznie
U mnie akurat
jest psia pogoda
a gdzie nie spojrzysz
wszędzie jest woda:)
Pozdrawiam:)