Na rozstaju
Życie, co mi przyniesie?
Smutek a może uciechę,
na pewno walkę do samego końca
co dzień od wschodu,
do zachodu słońca.
Cóż można mówić na to,co się dzieje?
Czy w świecie oblodzonym złem
jeszcze można mieć nadzieję?
Czy obdarci ze złudzeń,
nie mający nic, damy radę jeszcze żyć?
Nie chcemy, a jednak idziemy
do przodu, wprost do celu,
dopóki nasza dusza nie spocznie w
szeolu.
Tylko krzyż sam w szczerym polu
wskazuje drogę jedyną spośród wielu.
autor
lew Judy
Dodano: 2013-06-01 10:05:03
Ten wiersz przeczytano 682 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Trzeba wierzyć, a na pewno się uda. Póki dążysz do
celu, wierzysz. Kiedy dojdziesz, myślisz... dokąd iść
teraz? To jest trudna sprawa. Pozdrawiam :)
Nie wiemy tego, co nam życie przy niesie? I tak, jak
napisał justyn55 zbierz siły i idź. Miłego dnia
musimy nieść ten krzyż co nam go dano ...piękny wiersz
pozdrawiam:-)
..aby dojść drogą gdzie krzyż sam w szczerym, musisz
mieć w sobie siły dążenia..bo inaczej nie
dojdziesz..., życzę tego.