Na wesoło
Bo mam dobry humor.
Zaświergotał, zatrzepotał
skrzydełkami.
Takie małe, niby guzik, a ruchliwe!
Znów przyleciał.
Jak co roku, na wiosnę.
Uśmiechnął się, pożartował.
Tak szczęśliwy, aż się potknął i
przewrócił.
Leżąc rzekł jedynie : moja miłości.
Chora jestem. Dziękuję.
autor
wiosenka
Dodano: 2006-11-20 15:16:19
Ten wiersz przeczytano 532 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.