Na wskazówce
stoję na wskazówce
i z każdą godziną
czas staję się moją
zbiorową mogiłą
upadam, karleje
zsuwam się powoli
pod co raz większym kątem
głupoty
trzeba
odwrócić ten zegar
nie czekać na chwilę
na chwilę uniesienia
jak wiosna i jesień
przestaw zegarek
odrzuć chwilowych
uniesień upadek
nie daj się pochować
w jednym brudnym dole
z innymi ciałami
wymyślnych urojeń
znajdź rzeczywistość
w płaszczyźnie rzeczywistości
znajdź przyszłość
w mieliźnie bez przyszłości
wyjdź z tego błota
odnajdź sens jutra
nim jego księga
nie stanie się pusta
Komentarze (2)
'odnajdź sens jutra
nim jego księga
nie stanie się pusta'
sliczne to jest..
rzeczywistości nie trzeba szukać, ponieważ JEST.
wystarczy ją tylko zobaczyć.
podoba mi się, cała ta przenośnia, prostota, forma.
cały wiersz i twój styl, a kąt głupoty chyba
najbardziej :D.
och, jak tu nie uwielbiac ironii?
chwilowych uniesień upadek. dobrze powiedziane.
ale co ja gadam, wróćmy do zdrowej rzaczywistości, my,
realiści!
nie, nie zwolennicy wiosennej radości, ale uważający,
że czemu by nie mieć w sobie szczęścia, kiedy ono
(czasami 'niedopuszczane') siedzi w nas zawsze!
p.s. bredzę i nie mam pojęcia czy jesteś realistą -
wiersz zawsze pozostanie tylko słowotokiem
ale, tak, przypadł mi do gustu.