Na wyciągnięcie dłoni
Płyniemy z wiatrem gdzieś daleko,
pogodnym myślom rosną skrzydła.
Spojrzenia szepczą głoską niemą
serdeczne listy. W dłoniach trzymam
ziarenko szczęścia. Niech się spełni
i spłynie deszczem chwil codziennych
takich zwyczajnych, prostych, kiedy
czujemy razem, że żyjemy.
Niektórzy biegną gdzieś po świecie
nie wiedzieć za czym, gdzie i po co.
Na wyciągnięcie dłoni przecież
rozkwita piękno – tylko dotknąć.
Komentarze (21)
Tutaj lekko, ciepło i przekonująco... wczytuję się
też w inne Twoje wiersze. Urzekają treścią i
przekazem,pięknie wplatasz przerzutnie -pozdrawiam
mądrość w twoich wierszach, magdo*:)
Tylko dotknąć...:)
:)
ale trzeba jeszcze mieć otwarte oczy aby dostrzec te
uroki:)
Bardzo ładny skłania do refleksji. Pozdrawiam bardzo
serdecznie Magdo
Ladnie i przerzutnie prima. :)
"Na wyciągnięcie dłoni przecież
rozkwita piękno – tylko dotknąć"...tak jest:)
Pozdrawiam:)
tylko dotknąć ..to trzeba zauważyć i nie przegapić
tego szczęścia ...piękna poezja :-)))))
tylko dotknąć ..to trzeba zauważyć i nie przegapić
tego szczęścia ...piękna poezja :-)))))
Bardzo ładny wiersz, pozdrawiam
Madry czlowiek to madry wiersz pozdrawiam
to piękno mamy w sobie
dlatego tak trudno je znaleźć
pozdrawiam serdecznie :)
Piękny, refleksyjny wiersz. Zawsze warto rozwijać w
sobie i wokół piękno.
Pozdrawiam serdecznie Magdo.
Dawno stwierdziłam, że nie ma co szukać w świecie, jak
u Nas jest pięknie:). Pozdrawiam Magdo
Nie mogę ostatnio Cię rozpoznać, ale Kobieta zmienną
jest:). Miłego