na zakręcie snu
ona stała się obca
totalna pustka powietrze i
mikrocząsteczki
oddechów
brak zachwytu dawnego gdy nago leżała na
kanapie
w ruchach i spazmach dając rozkosz
próżnia wypełniła odczucia bycia wyjątkową
nic nie robisz z piersiami drżącymi z braku
dotyku
pozostawiając miłość jak dziwkę na zakręcie
snu
autor
agnieszka30
Dodano: 2010-03-01 08:46:36
Ten wiersz przeczytano 447 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Trudno cokolwiek napisać..na jakiegoś erotomana wyjdę
:)..Obojętność zastępuje miłość..brak czułości i
namiętności..Dlatego czy tematyką miłość? Nie podoba
kierunek, w którym zmierzasz przy tworzenia eech.. M.