Na zawsze cz. I
To była miłośc od pierwszego spojrzenia
od razu ujrzałam, że coś w sobie ma.
Wiedziałam to bez słowa wymówienia,
numer telefonu swój chciałam mu dać.
Gdy go spotykałam serce szybciej biło.
Skąd takie uczucie się u mnie wzięło??
W jego towarzystwie było bardzo miło.
Cieszyłam, że tak prosto to wszytsko się
zaczęło.
Całymi dniami o nim rozmyslałam,
teksty powitania dla niego układałam.
2002-gie lato zmieniło me życie.
Czułam, że go kocham, i że to właśnie
on.
Dogadywałam się z nim znakomicie,
dla niego bym zrobiła bardzo głupi błąd.
Minęła jesień, przyszła zima,
nasza przyjaźń zaczęła się zmieniać.
z dobrych przyjaciół staliśmy się
parą zakochanych, o której dziś śnię.
Przychodził do mnie codziennie rano.
zastawał mnie w domu jeszcze zaspaną.
CHodziliśmy na spacery, na wspólne
imprezy.
Byliśmy zawsze razem, aż nie che mi sie
wierzyć.
delikatne pocałunki, dotyki mego ciała.
Każda nastolatka by go pokochała.
Czułam się szczęśliwa, nic bym już nie
chciała.
Tylko jednego, by ta miłość wiecznie
trwała.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.