Na zawsze sama
Wiedziałam,że nie będzie to długo trwać,
było za pięknie,za różowo tak
cukierkowo,
ale miałam nadzieję,że i mnie się uda,
że wreszcie w moim życiu będzie
kolorowo.
Myślałam,że pech mnie zostawił,
że anioł zszedł na ziemię dla mnie,
czas się zatrzyma,świat zatańczy,
że motyl usiądzie na moje ramię.
Teraz wiem,że płonne nadzieje,
dostałam następnego od życia kopa,
dalej życie mną jak ty gardzi,
nie na te progi moja stopa.
Z żalem przyznaję się do tego,
że zostanę sama jak świeca niedopalona,
z pięknymi wspomnieniami,
jak jedna połówka jabłka przez robaka
nadgryziona.
Komentarze (5)
nie podoba mi sie , nie w moim stylu.
dziękuję...z ust mi wyjęłaś dzisiejszy wiersz.... i
pewnie niejedna osoba powie to Tobie dzisiaj, bo
poruszyłaś bardzo ważną kwestię - wiary i nadzieji na
lepsze jutro.... a co dostajemy? Samotność dnia
następnego....
Smutny wiersz,poruszajacy serca.Brak miłosci
,samotnosc ale nie trac nadziei,tam gdzies czeka Twoja
połowka i na pewno bedziesz szczesliwa.
masz żal, że się nie udało- także tym razem... Ale
życie- to ciągłe próby odnalezienia swojego szczęścia.
Ja wiem, że ono gdzieś tam czeka na Ciebie!!
samotność to przykry dla człowieka ...ale nawet w jej
towarzystwie możemy nauczyć sie żyć...