Nadzieja
Budzę się z Tobą u mego boku,
Wstajesz i robimy razem śniadanie,
Towarzyszysz mi w pracy i po niej,
Mówiąc krótko nie odstępujesz mnie,
Przeważnie mi pomagasz i cieszę się,
Że Cię mam,
Ale są takie chwile kiedy,
Rozum mówi co innego,
A ty upierasz się przy swoim,
Wszystko wskazuje że sie mylisz,
Jednak jesteś uparta w swoim zdaniu,
Poprzez co potrafię cierpieć przez
Ciebie,
Ufając Tobie codziennie,
O jedno Cię tylko proszę,
Miej wyczucie sytuacji i
Odpuść trochę jak masz szansę się
pomylić,
I pozwól mi zadecydować o moim losie,
Tak bardzo pragnę moja nadziejo,
Móc podjąć decyzje rozumem i
sercem…
Komentarze (1)
to tworzenie harmonii Ładny wiersz:)