Nagietek
Słoneczna barwa pomarańczy
w tym skromnym kwiatku tańczy
i chcę i nie chce i wierzyć muszę
ta barwa oczarowała moją duszę
gdy rankiem na niego patrzę
to słońce jest tylko ersatzem
kwiat ten jaśniejąc podaje mi pogodę
z takim słońcem niepogody być nie może
na jego płatkach uśmiech się szczerzy
więcej w nim złota niż mają bankierzy
szczęście w nim lśni tak od niechcenia
a ja je w sercu przez lato uwieczniam
jesienią nasze drogi się rozminą
słońca i nagietka będzie brakowało zimą
zatęsknię za nim szczerze i prawdziwie
zaczekam do wiosny kiedy będzie widniej.
Komentarze (7)
ładnie kojarzysz lato słoneczne z tym niepozornym acz
pięknym kwiatem, sama kocham słoneczniki:)
Pięknie o nagietkach, są ładne i lecznicze. Pozdrawiam
bardzo serdecznie
Chyb już w nocy w sobotę:-) . Ja też czekam.
Pozdrawiam TES
napewno widzialem,ale o wlasciwosciach
leczniczych,przyznam sie. nie slyszalem .pozdrawiam
serdecznie
Ładnie o nagietkach! Miłego wieczoru:)
Grażyna Sekulicka-Dziękuję :-))) już poprawione .
Lubię nagietki ich kolor i właściwości lecznicze.
Miły, fajny wiersz.
Popraw " na jego płatkach". Pozdrawiam.