Najstarsi górale
Jest wrzesień. Kiedy we wrześniu śnieg
bielą otuli hale,
To tego nie pamiętają nawet najstarsi
górale.
A znowuż, kiedy po zimie śnieg leży w
kwietniu i w maju,
To tego także najstarsi górale nie
pamiętają.
Kiedy zaś śnieg stopnieje, to powódź się
zaczyna.
Powodzi najstarszy góral też sobie nie
przypomina.
Czasami leje, a czasem nie chce padać. Czy
dalej
Mam mówić czego nie pomną nawet najstarsi
górale?
Morał aż bije po oczach. Więc chyba nikt
nie zaprzeczy,
Że w końcu warto najstarszym góralom
sklerozę leczyć.
Komentarze (17)
hahah...górale też cierpią na sklerozę, szczególnie ci
najstarsi :)))
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Msz górale wiele pamiętają,
a i na pogodzie oni się znają,
z tego co wiem, a pamięć każdego może zawodzić, czasem
też bywa wybiórcza, gdy komuś z tym wygodnie, tak poza
tym nikt nie jest idealny, ani górale, ani ludzie co
mieszkają w poza górami.
życiowa ironia brawo
pozdrawiam
Najstarsi górale niewiele pamiętają. Ci z nizin są tez
nie lepsi.:-)
Wiersz super puenta zaskakująca.
Pozdrawiam
Natura ponad prognozami,
nigdy nie możemy być pewni swoistych przepowiedni,
pozdrawiam serdecznie:)
Od lat mówię, że z tą góralską pamięcią, to tak "nie
za zbytnio" :-)
A Ty to świetnie w wierszu ująłeś :-)
Pozdrawiam ciepło :-)
Dzięki ich sklerozie wychodzą dobre wiersze:)
Pozdrawiam
Marek
Niechże ją mają, duzo dowcipu z tego
jest.
mój głos i szacun jest twój
Doskonały! :)))
Myślę, że górali "użyłeś" tutaj tylko dla przykładu
;-)
Ironia miodzio :)
Pozdrawiam.
Podoba mi się powyższa ironia, jednak wyolbrzymianie
bieżących zdarzeń dotyczy nie tylko górali:) Miłego
czwartku Michale:)
Dobre, no i puenta logicznie napisana:).
Super morał :) Pozdrawiam:)
:-)))
Świetna ironia
podoba się na tak;
morał świetny na poprawę humoru.