Największy dar
Wczoraj splotłeś
nasze dłonie rozrzucone
i obudziłeś przed świtem
dziś znasz odpowiedzi
na wszystkie stawiane pytania
wiesz kiedy zaczęło się szczęście
i jakie każdy dźwiga brzemię
zwiedzasz życie nasze
od narodzin do śmierci
trafiasz w zakątki euforii i bólu
planujesz kurs do szczęścia i do nikąd
a my oczekujemy na dar
spokojnego losu
autor
tala21
Dodano: 2007-10-17 20:28:29
Ten wiersz przeczytano 488 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.