Naprzeciw przeciwnościom
Wiatrem opętani w pętlę uczuć otuleni,
Tylko my, spójność nie zna granic
Drżącym oddechem się przenikamy
Nieistotne nic, prócz nas.
Zatrzymał się czas...
Zbędny innych wisielczy śmiech,
Sprawiedliwy czas zamknie usta...
Nie trwóżmy się na logiki brak...
Naprzeciw przeciwnościom.
Tylko Ty i ja, pod życia prąd.
Razem, daleko stąd...
Dla Tego, który wie...
autor
Szept Ciszy
Dodano: 2005-02-23 22:33:37
Ten wiersz przeczytano 508 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.