Nauczę ciebie i siebie być...
Mija kolejna rocznica bycia samotnym
Pokochałem smarkatą
Garściami zbieram Tobie barwne tulipany
niezapominajkami przetykane jak osnową
Układam bukiet sercem, wiją się jak
kolorowe panny
by niosły sobą radość, każdego dnia moja
wieść nową
Kwiaty będą Tobie błyszczeć jak panny w
tańcu
Życzenia w nich bez liku jak paciorków w
różańcu
Jesteś szczęśliwa czujesz się jak skrzydła
ptaka
Jesteś młodziuśka, zostaniesz w swym
pięknie zawsze smarkata
I taką pozostań, bo taka jest prawda
oczywista
Poznałem Ciebie jako młoda dziewczyna, jako
moją przystań
Do tej przystani codziennie dobijam swym
żaglowcem
By witać z Tobą dzień w uśmiechu
radosnym
Westchnij chwilą ciszy, tej gdzie tylko
serce słyszy
Zamknij powieki, przywołaj z dzieciństwa
obrazy
Uśmiechnij się do życia, do miłości, żyj
marzeniami
Czekaj co dnia o brzasku na naszej
przystani, plaży
Przynoszę co dzień Tobie kwiaty, jak chleba
kromka
Zapach najcudowniejszy, to jego skórka
Dotykasz dłonią, policzkiem miąższu
chleba
To uczucie sytości, otwiera się Tobie brama
nieba
Pragnę smarkulko co dnia dotykać Twoją
ciepłą dłoń
Czerpać radość – obejmować z Tobą piękna
pieczywa smak
Całować Twoje włosy, tulić ukochaną
skroń
Odchodzić tylko na chwilkę by nikt mi
Ciebie nie skradł
Nauczę Ciebie opuszkami palców kwiatów
dotykać
Nauczę trzymać pióro. by do mnie słowa
pięknie pisać
Nauczę ciebie i siebie być szczęśliwym
dalekich od troski
Chce i pragnę iść z Tobą przez szmaragdowe
kwiatowe łąki
Widzę Ciebie szczęśliwą – podrywasz się do
lotu ptaka
Mamy razem już 140 lat, a Ty jesteś dla
mnie wciąż smarkata
autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (3)
Puenta mówi wszystko, piękne młode (na zawsze młode)
uczucie; pozdrawiam serdecznie.
Widzę Ciebie szczęśliwą – podrywasz się do lotu ptaka
Mamy razem już 140 lat, a Ty jesteś dla mnie wciąż
smarkata
miłość nie liczy lat, a w oczach ma zawsze zachwyt.