Nawet nie wiesz ...
Nie zawsze zdajemy sobie sprawe z bólu...
Nawet nie wiesz jak to jest.
Czuć sie wszystkiemu winnym.
Obarczanym każdym grzechem.
Czy to świadomym czy też nie.
Jest na moim koncie i czeka.
Nawet nie wiesz jak bolą mnie me błędy.
Chociaż Ciebie bardzo bolą.
Mnie bolą mocniej. Bo podwójnie.
Boli mój błąd i Twoje cierpienie.
Jest to we mnie od dawna.
Nawet nie wiesz, że Cie kocham.
Bo nie potrafie tego pokazać.
Jesteś w błędzie i cierpisz.
Bo kochasz mnie mocno.
To też mój błąd.
Nawet nie wiesz, gdy myśle o śmierci.
Bo tylko wtedy jestem wesoła.
Gdy spotykam się z nią w myslach
i zyje wyobraźnią.
Jednak powracam, a Ty wciąż nie wiesz
dlaczego.
Lecz zawsze go poczujemy...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.