nazbierało się tego
przez osiemnaście miesięcy
zaczynało i kończyło się wszystko
kawa za słaba na kick start - mdłości
i permanentny strach
archiwalna kronika miłości
żałosnych kochanków
o obwisłych brzuchach udach i sercach
półtóra roku - najdłuższy
rachunek sumienia - zdrowaśki
odznaczane na palcach - serdeczny
sprawia największy ból
autor
Donna
Dodano: 2017-01-19 06:27:49
Ten wiersz przeczytano 1005 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
ten serdeczny, czyżby od obrączki? Niewesołe 18
miesięcy. Pozdrawiam Danuś :)
Wiersz mocny, bardzo wymowny. Myślę, że napisany
życiem... Twoja kronika miłości zapełni się jeszcze
cudownymi chwilami..Pozdrawiam serdecznie.
Zawsze z wielką przyjemnością
czytam słowa Twoich wierszy,
bardzo chciałbym podziękować za
wizytę na mojej srtonie.
:)
Ciepło, wieczornie pozdrawiam!
Wiersz refleksyjny życie jest trudne ale zawsze można
myśleć że przyjdą "PIĘKNE SŁONECZNE DNI"...
przeczytałam i dał mi dużo do przemyślenia. Pozdrawiam
serdecznie.
Obwisłe serca - bardzo ładny wiersz :)
Wolę się nie oglądać za siebie, rok był fatalny a i
ten zaczyna się zabiegiem.Wspaniały refleksyjny wiersz
miła. Pozdrawiam serdecznie.
Dziekuje za ciekawe refleksje. Moc serdecznosci.
Styczeń to czas bilansów, a Twój trochę smutnawy.
Niby serdeczny, a sprawia ból. Ciekawie piszesz
demonko, refleksyjnie z odrobiną goryczy. Pozdrawiam
milutko-:)
Pozdrawiam i dzięki za odwiedziny
Wiersz jak zwykle ŚWIETNY!Pozdrawiam ciepło!
Samo życie,na szczęście bywają i jasne dni,pozdrawiam
ciepło :)
życie pisze scenariusze ..często są smutne .. ale
warto czekać na dzień słoneczny .. i wszystko będzie
dobrze ..
Oj smutny bilans danusiu
Moze jutrzejszy bedzie bardziej pogodny
Bdb wiersz Pozdrawiam serdecznie :)
Świetny wiersz o smuteczkach życiowych.Pozdrawiam.