Nic.
Nic. Zupełnie nic.
Ile dałabym by znowu nie czuć nic.
Nie czuć nienawiści, zazdrości,
niespełnionej do Ciebie miłości.
I tego narastającego we mnie gniewu.
Czy śmierć nie była by tu odpowiednim
rozwiązaniem?
A może było by to stłumienie własnego
JA?
Przemilczenie na wieczność tego, co ma
największą wartość – ŻYCIA...
autor
alexa
Dodano: 2006-02-17 20:35:13
Ten wiersz przeczytano 710 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.