Nic do skrywania...
Sam jestem sobie wszystkiemu winny,
pamięć to tylko część do skrywania.
Gdzie można dotknąć punkt tak dziecinny,
chociaż tam nie ma nic do chowania.
Gromadzić chcemy wiedzy zasoby,
na różne punkty zapatrywania.
Ale czy trzeba dla słów ozdoby,
winę oddzielić od czasu trwania.
Nie jestem godny, lecz wiem, że muszę,
prawdzie zaprzeczyć gestem pewności.
By ją pozbawić niesionych wzruszeń,
kiedy naprzeciw chce wyjść miłości.
Sam jestem sobie wszystkiemu skory,
podołać nędzy, znieść kary winy.
Odrzucić tkwiące w życiu pozory,
bez jakiejkolwiek krzywdy przyczyny.
Daremnie żałość tak potęguję,
łez nie wystarcza by zmywać żale.
Ja nic nie pragnę, nic też nie czuję,
nic nie chcę także...nic a nic wcale.
Komentarze (1)
Samotne te dwa przecinki w środku :)..Zapisałbym np:
"..Nie jestem godny, choć wiem, że muszę..", "..nic a
nic, wcale.."..Jednak Twój wiersz..Twoja myśl.. M.