Nicość
..To musi się skończyć,
napięte barki łukiem wygięły się w
podniecenie,
gdy podchodzę do czary ognia, rozpływam się
w niej,
a ona rozżarza się mocniej, gdy odchodzę
,
przygasa.
Tak ciągle i ciągle i jeszcze od nowa
do czarnej dziury staram się dotrzeć z
miłością,
ale nie mogę.
Jest niemożliwe wypełnienie pustki,
która jest ciągle na krok przede mną.
Ciągle poszerzam tylko rozmiary klatki,
nie wiem niczego, choć wiem coraz
więcej,
pustka jest za mną
czuję jej oddech na plecach
śpieszę się, by się jej nie dać
wyprzedzić
i oto nagle dostrzegam ją na horyzoncie
gonię ją, by ją zapełnić
i oto nagle wpadam w nią
Wiedza i Pamięć są tym ośrodkiem
świadomości,
który przybiera wciąż na masie w czarnej
dziurze świata
i szuka ślepo ujścia w krainę światła,
gdzie króluje Byt Absolutny, bez luk i
braków w pamięci,
bez strachu samotności w pustce.
..rzucam się i szarpie, ja, więzień
nicości,
szukam światła by wypełnić dziurę,
która siedzi we mnie, w której siedzę
ja,
która nie ma parametrów, gdyż nie można
zmierzyć jaźni.
Głowa ma tyle a tyle centymetrów,
a w niej parę milionów komórek -
bezwład niewyrażoność orgazm
muśnięcie dotyk łechtanie szepty oddechy
i żadnej umiejętności wyrażenia się.
To po co ta męka
To co jest mało jest
Nie ma parametrów, tylko podniecenie
mrowienie rozkoszne swędzenie,
które nawet nie może znaleźć wyrazu w
seksie.
Świadomość niesformułowana w żadną myśl,
stan trwania, a poza tym Nicość.
..a ty w tej nicości kosztujesz ją, której
nie ma -
jej smak, jej zapach, ciepło ciała, blask
oczu,
puszystą miękkość włosów, przepiękny
uśmiech twarzy,
której nie ma, głos którego nie ma.
Śnisz o niej, jej radości i cierpieniu.
Chcesz by te uczucia znalazły wyraz.
Odbierasz je, symulujesz doskonałym
mechanizmem
ciała i zmysłów, który to mechanizm się
marnuje,
skażony świadomością pustki
z drzemiącymi w nim niewykorzystanymi
możliwościami
niczego nie odczuwa w rzeczywistości
tylko gdzieś w nicości wyobraźni
Wyblakłe kolory, nieprawdziwe życie, sny
Jest tak bo się zatrzymałem
Jestem sam
To musi się skończyć
Komentarze (2)
jednak sam czy samotny? Sami jesteśmy moim zdaniem
przez całe życie - to nasze głowy, zazwyczaj nikt inny
w nich nie mieszka. Samotność - poczucie samotności to
już niezrealizowana potrzeba jedna z podstawowych -
często deficyt odbijający się czkawką po latach.
Pozdrawiam :)
wejście w podświadomość nieźle to brzmi piękna
refleksja a może treść jest w dopełnieniu Bardzo dobra
liryka Lekkie pióro Na tak :)