O niczym
Dosięgnąć nieba nie mogę, nie umiem.
Na palcach się wspinam pokracznie.
Ono się złudnie odsuwa i ginie.
Upadnę, gdy ściemniać się zacznie.
Więc czasu mam mało. W żyłach zmęczenie.
Czy jestem aniołem bez skrzydeł?
Ciężko oddycham pogardą sklepienia.
Eden istnieje, choć ja go nie widzę.
Ramiona wyciągam. Bóg nie odtrąca.
Trucizną jest jego milczenie.
Bliżej niż dalej jestem swego końca.
W porażkę zamieniam istnienie.
Dosięgnąć nieba nie mogę, nie umiem.
Na darmo więc żywię nadzieję.
Dlaczego trwam dalej? Celu nie
zrozumiem,
nim gwiazdy spadną, księżyc stopnieje...
Komentarze (20)
Stopnieje, albo odwróci się plecami, bo on jest na
niebie, a my tam nie sięgamy.
sięgną nieba i gwiazd, o tym marzy niejeden z nas...
"nic" czasem potrafi bardziej dokuczyć niż "coś" (czuj
się za uszkiem podrapany ;-)
ładny rymowany wiersz, zwątpienie wcześniej czy
później dotyka, pozdrawiam
Ciężko oddycham pogardą sklepienia.
Eden istnieje.
Rozumiem cię. Dosięgać nieba rozumiem, że sięgać po
pewne ideały. Wyznacząc sobie cele. A przy tym
potrzebna jest nadzieja. W samotności niewiele
osiągniemy. I dobrze, ze dajesz wyraz zwątpieniu. Ale
nie jesteś sam i ja to przeczytałem. Pozdrawiam
serdecznie.
To wcale nie jest o niczym...to zycie...B.dobry
wiersz....pozdrawiam...
No nie tak całkiem o niczym. Tyle w nim smutku aż
serce ściska. Pozdrawiam i życzę radości:)
Wyważone myśli ubrane poezją,gratuluję.Pozdrawiam
Bardzo wyrazisty wiersz i dobrze napisany. Świetnie
wyrażony nastrój.
Niektóre anioły tak się zapatrzyły w niebo,że nie
zauważyły piór na łopatkach...a pióra mają niezłe.
....celu nikt nie rozumie..., ale sięgać do nieba
trzeba zawsze, do końca warto próbować...;-))) nim
zamienimy się w spadającą gwiazdę...;-)))
niebo jest tylko metr nad ziemią
tak blisko o jeden krok
niebo jest na wyciągnięcie ręki
tylko ciągle nie wiesz jak tam dojść ... __________
http://zen11.wrzuta.pl/audio/83hieeex3i2/dzem_-_niebo_
jest_na_wyciagniecie_reki
__________
w dopracowanej pod każdym względem formie umiejętnie
powściągnięte emocje ... zapatrzenia w błękit nieba,
bez wspinania się na palce, potrzeba :)
Odmalowałaś perfekcyjnie obraz niemocy i pesymizmu.
Chwieje się wszystko. Dobry wiersz.
może i "o niczym"ale przeczytałam z prawdziwą
przyjemnością...bardzo ładny wiersz