Nie byłoby ciebie.
Co mam w odpowiedzi na list napisać, gdy ja czytać twoich słów nie umiem.
Nie byłoby ciebie,
mój synu pierworodny...
Bez smutku skrzepłego.
Bez oczu zielonych.
Bez strachu o niebo.
I bez chwil nieuniknionych.
Nie byłoby ciebie,
mój synu uchowany...
Bez tragizmu w komedii.
Bez zwątpienia w życie.
Bez haseł encyklopedii.
I bez słońca w zenicie.
Nie byłoby ciebie,
mój synu marnotrawny...
Bez myśli zatęchłych.
Bez ścieżek zdeptanych.
Bez miejsc już zajętych.
I bez słów wysłuchanych.
Nie byłoby ciebie,
mój synu śmiercią obarczony...
Bez wódki wypitej.
Bez miłości nieskosztowanej.
Bez nadziei rozbitej.
I bez szansy zmarnowanej.
Nie byłoby ciebie,
wierszu ułomnych.
Komentarze (2)
ten wiersz bardzo do mnie trafia, jest bardzo piękny
...:):)
Wiersz, choć smutny, podoba mi się. Wzruszający.
Zaczyna się ciepło, ale kończy w moim odczuciu
tragicznie... Piękny wiersz...