Nie chcesz, to nie czytaj
Jak ktoś nie chce czytać,
To niech mnie omija.
Po co myśl mu zryta,
Po co wiedza czyjaś.
Niech się swoją cieszy,
Oklaski dostanie.
Mnie się tak nie śpieszy,
I mam własne zdanie.
Jak ktoś nie chce wiedzieć,
Jak szczerość wygląda.
Musi cicho siedzieć,
We własnych osądach.
Do mnie niech nie puka,
Drzwi będą zawarte.
Nie ma, czego szukać,
Wyrzuciłem kartę.
Kłamstwa nie kupuję,
Pochlebstwa nie cenię.
Bo ja prawdę czuję,
Nie pod zamówienie.
Tylko tak jak chciałem,
Inaczej nie chwytam.
Jak już wspominałem,
Nie chcesz, to nie czytaj…
Ludzie ... śmiało...czytajcie - to tylko taki wiersz.
Komentarze (5)
A ja chcę jestem i zaległości nadrabiam.
Nie będę z toba o kropkę walczył,wystarczy błąd mój,
wyraźnie starczy...
"Jak ktoś nie chce wiedzieć,
Jak szczerość wygląda.
Musi cicho siedzieć,
We własnych osądach."
-----
Grandzie - jak wynika z avatarku, nie dzieciak z
ciebie, ale takie dziecinne wypisujesz rzeczy i w
dodatku - niepoprawnie, bo zacytowana strofka w 2
wersie winna zakończyć się przecinkiem, a nie kropką.
To wyraźny błąd.
I nie wiem - czy chcesz wiedzieć, czy nie, ale
poinformowałam i to na piśmie.
Ufff, wypraszasz (sobie) krytycznego czytelnika
generalnie peelu, czy tylko tego z odmiennymi
poglądami/zdaniem?
Myślę, że należy zostawiać czytelnikowi przestrzeń nie
tylko wola interpretacji, ale także w sposobie
komentowania odbioru.
Gratuluję zgrabnego utworu i pozdrowienia ślę. ☀️
Nie chcesz, to nie czytaj…- z przyjemnością Cię
czytam.