Nie-człowiek
Gorzki dół i tracenie duszy:(
I przestałam być człowiekiem,
człowieczeństwo mi nie pasuje,
może tak będzie lepiej,
przynajmniej nic nie czuję.
Już doznaję smak słonych łez,
a jedna warga się z drugiej śmieje,
w mych rękach trzymam suchy bez,
w rękach,których już nikt nie ogrzeje.
Z głowy wypadają szare włosy,
z głowy,w której nic już nie ma,
nie byłam w stanie obudzić się z
narkozy,
więc z zamkniętymi oczyma kieruję się do
nieba
lecz tam aniołowie mi nie pozwalają,
i mówią prosto-ty nie masz duszy,
a ludzi pustych nie wpuszczamy do raju
i zsyłają do piekła,gdzie cierpię
katusze.
Przestałam być człowiekiem
Tak mówię zakuta w kajdany,
mam z bólu zaciśnięte powieki,
Bo w mym ciele nigdy nie zagoją się
rany.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.