Nie lekceważ miła
Nie lekceważ miła nawet, jeśli byłem,
Zdradą opętany w nikczemnym zachwycie.
To z miłości wielkiej tobie uczyniłem,
Bo kochałem ciebie więcej niźli życie.
Nie odpędzaj miła grzesznika podłego,
Teraz skruchę własną pokrywam
cierpieniem.
To z miłości wielkiej chwytałem się
złego,
Bo kochałem ciebie więcej niż sumienie.
Nie odpychaj miła jak zwykłego drania,
Przestępcę, co pojął losu drogi małe.
To z miłości wielkiej swą duszę
odsłaniam,
Bo kochałem ciebie więcej niźli
chciałem.
Daj mi szansę miła, jeszcze tą jedyną,
Zawrócę, gdy pora ku temu się skłania.
To miłości wielkiej słowa moje płyną,
Bo kochałem ciebie, boś warta
kochania...
Komentarze (10)
No, no... pięknie napisane.
tak! Do Miłości dorastamy Dobry wiersz:) Pozdrawiam
serdecznie
Nigdy,przenigdy nie wolno lekceważyć milości!Piekny i
wzruszający wiersz+++
Chyba ją przekonasz. Pięknie. Pozdrawiam ślicznie
Przyznanie się do winy to początek dobrego.Jesli
kocha,to wybaczy.
Szczerze wzruszył mnie ten wiersz.Pozdrawiam.
Wiersz skłonił mnie do głębokiej zadumy...Dać komuś
oddychać przy sobie, to jest sztuka. Nie da się
zatrzymać miłości, jeśli ściskamy ją za mocno w
garści, nawet jeśli to płynie z nas
samych...Pozdrawiam :) +++
Dałabym jeszcze ostatnią szansę,
a gdyby nie docenił, zdradził, obcięłabym...?/to żart/
Pozdrawiam bardzo serdecznie.+
Miłość ponad całe zło świata, wraca zawsze do domu...
Wyznanie grzechów, bo o miłości w czasie przeszłym.
" Zdradą opętany w nikczemnym zachwycie.
To z miłości wielkiej tobie uczyniłem " ?
Daj mi szansę miła, jeszcze tą jedyną - za szczerość
do bólu może ...