nie ma cię obok
Jesteś moją ostoją
z tobą dzień po dniu
budzę się
choć nie ma cię obok
w łóżku moim
Co dzień wstaję z kolejną nadzieją
że w tym właśnie dniu
twoje oczy otworzą się
i spojrzą w moją stronę
Ciągle sama chodzę ulicami
tymi na których z tobą bywałam
Chciałabym abyś powiedział mi
że to był sen
który nagle niespodziewanie skończył się
albo nie...
lepiej powiedz że chcesz
tak bardzo jak ja
że zawsze była
i będzie do końca
nasza miłośc
autor
Modliszka
Dodano: 2005-04-13 12:31:52
Ten wiersz przeczytano 421 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.