NIE MA MNIE I NIE BYŁO JEST NOC
Lekkie tiulowe wspomnienie
A było tak ciężko
Nie ma już ołowianych powiek
Jeszcze tylko mam zimne dłonie
Mój okręt już nie zatonie
Odbił się od dna wspomnień
Zabrał ze sobą rozgwiazdy muszle nawet
piasek zapomnę o tobie
Nie potrzeba mi tych miernych chwil
Zatopione niech wyją jak wrak z przed lat
co zapomniał o nim świat
Ciebie też zapomnę
Przecież nie ma czego wspomnieć
Nie było cię koło mnie
Przyjacielem też nie jesteś ani nie
byłeś
Nawet mnie nie lubiłeś
Jak szczur uciekłeś
Dzisiaj w jedną minutę na zawsze mnie
straciłeś
Możesz się już nie bać nie chować masz swój
spokój upragniony w swojej chorej wyobraźni
stworzony
Nie zwrócę już swej cennej uwagi na twoje
wargi
Nie popatrzę ci w oczy
Brzydzą mnie twoje ręce i nogi
Po prostu nie istnieje
Wiec nie bój się
Żyj sobie w spokoju
Kochany szczęśliwy wierny otoczony
prawdziwymi przyjaciółmi
Nie stanę ci więcej na drodze
Udawaj dalej
Tak po prostu że nie ma mnie i nie było
Jest noc……
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.