Nie pamiętam
Nie pamiętam dokładnie wszystkiego
Jakieś mgiełki troją się w sercu
Rozrzucone marzenia uciekające
Wrażliwość dotyku, drżenie rąk
Poprawiałeś mi włosy, odsłoniłeś twarz
Twoja dłoń była taka ciepła...
Nie pamiętam codzienności
Uśmiechem pozostałeś gdzieś we mnie
Twój zapach przyprawiał o kojące zawroty
głowy
Oczy patrzące głęboko w duszę
Mówiły, że jestem coś warta
Dla ciebie, byłam
Nie pamiętam złych chwil
Zarażałeś serdecznym spokojem
Nie widziałeś nigdy moich łez
Zawsze szarmancki
Odszedłeś z klasą, wyrywając serce
Czasem słowa nie oddają wszystkiego
Jesteś najlepszym wspomnieniem
Powietrzem, które wdycham
Porannym blaskiem słońca
Historią, która nigdy się nie skończy
Dziękuję, że chociaż przez chwilę
Pokazałeś czym jest piękna miłość
Komentarze (1)
Hm... piękna miłość trwa i ... jest na dobre i na zle!
Z Klasą... tylko śmierć może z klasą rozłączyć...
Powodzenia! Wiersz ma takie "coś"!!!