Nie rzucim ziemi...
„Nie rzucim ziemi...” śpiewał
pradziad,
po nim to samo śpiewał dziad.
Ojciec, już ciszej, miał dzierżawę,
A dzieci milczą, jadą w świat.
Drzymała, mimo pruskiej buty
Na swojej Ziemi mieszkać chciał.
Dziś w domach dzieci ojciec stróż
Ich pieniądz gdzieś po świecie gna.
Ojczyzna zna ten ból matczyny
Gdy z biedy córki i synowie
Pozostawili żony, dzieci
Na nie wiadomo czyjej głowie.
Czy w pustym domu, bez kromki chleba,
Może rodzić się coś dobrego?
Czy tylko smutek i żal w nim mieszka
Do tego świata niesprawiedliwego.
Spraw Dobry Boże, by w polskim domu,
Którego przecież masz w Swej opiece.
Pracy starczyło dla wszystkich ludzi,
By nie tułali się już po świecie.
Ciągle o tym myślę, sam pracowałem na zachodzie dawno temu...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.