Nie stało się nic
"I nie ma w tym nic wstrząsającego że piękny statek płynie dalej do portu przeznaczenia " [Tadeusz Różewicz "Prawa i obowiązki"] Czasami na kogoś spada grom z nieba i nikt o tym nie wie. Komuś wali się świat, ale nikt o tym nie wie. Dla kogoś nadchodzi koniec świata, a świat istnieje nadal... Chciałem żeby te parę strof obrazowo rozegrało się w możliwie krótkim czasie - 3 pierwsze niech się dzieją równocześnie.
Jak z jasnego nieba w nocy
Bije w oczy blasku grom
Jak rzucony kamień z procy
Zygzak dzieli nocy tło
Rozdarta czarna kurtyna
Drży, faluje, pełna strachu
Nic impetu nie powstrzyma
Nie odwróci niebios krachu
Lanca z nieba noc ogłusza
Jako potężna armata
Na ramieniu skomli dusza
Już się zbliża koniec świata
Pojedyncza gdzieś zagłada
Świat jak obojętny widz
Bo ten istnieć będzie nadal
Przecież nie stało się nic.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.