Nie strasz mnie już
Proszę nie strasz mnie już,
nie mów, że beze mnie smierć jest
tuż, tuż.
Proszę odejdź i nie wracaj,
ale błagam życia sobie nie skracaj.
Masz jeszcze całe życie przed sobą,
a ja mimo wszystko i tak myślami będę z
Tobą.
Zobczysz zapomnisz za jakiś czas
będę ja i ty ale nie bedzie nas.
Przecież wiesz, że już nie zdołamy tego
wszystkiego naprawić,
musimy to tak zostawić.
Choć ciężko mi to powiedzieć
to ja tym razem nie zamierzam wracać,
i znów w beznadziejności się zatracać.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.