Nie Taka Sobie Zwykła Walentynka
Oślepiony zimowego słońca blaskiem
I stęskniony za wiosennych ptaków
wrzaskiem
Przytulam do zimnego okna swoje czoło
I szukam Jej rozglądając się wokoło
Bo Ona odeszła w zeszłym roku
Zwiała z tym draniem Latem
To prawda, że byłem wtedy w szoku
Lecz wybaczyłem to Jej z czasem
A teraz marznę i za Nią tęsknię
Bo z Nią było tak pięknie
Bo mam już dosyć zimy
i tych jej zmiennych humorów
Zamarzniętych poranków
i przydługich wieczorów
Tych przebiegłych węży - szalików
i zaparowanych okularów
Więc posyłam Jej tę Walentynkę:
WRÓĆ DO MNIE KOCHANA WIOSNO !
I OGRZEJ MNIE....CHOĆ ODROBINKĘ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.