nie wam bankierzy
Nie wam bankierzy chwała
lecz płacz
i wór pokutny
i lament i żal
co z serc waszych
winien płynąć serdeczny
do niebios bram
od bożka mamona
odwróćcie się bracia
tego ze złota i żądzy
tego co podli głodzi uciska
co niszczy państwa narody
swe modły wznoście
do Ojca Prawdy
pod krzyż Chrystusa
Syjonie
tam go błagajcie
by krew którą przelał
wasze obmyła zbrodnie
tam się nawrócą
występni i będą
radośnie wielbić Pana
i będzie cudem
w oczach narodów
ich serc kamiennych
przemiana
Komentarze (5)
Interesujące, życiowe, pozdrawiam :)
Skąd taki optymizm?
Pozdrawiam
Bankierów Andawo zamienił bym na polityków
i byłoby jeszcze dobitniej. Bankierzy robią swoje
sprzedają towar jakim też jest pieniądz.
Pozdrawiam pięknie w sobotni poranek.
Ideały wzniosłe ale prędzej usną niż się obudzą
Ciekawy wiersz pozdrawiam