Nie wie nikt
Mam sile
ktora zwie sie wiara
ktora zwie sie nadzieja
Milosc...?
Nie dzis
Nie dla mnie.
Choc bije we mnie organ
ktory zwie sie sercem...
Czy jest sercem?
Nie wie nikt
Me obolale serce
ujal maly pluszowy mis
zabralam go ze soba
Zabralam komus dziecinstwo?
Ja tez go nie mialam!
Wiec byly wlascicielu pluszaka..
Ty tez nie musisz miec
Poczekam az zjawi sie ktos
kto pokocha mnie
mimo mojego nieudacznictwa
A moze umre
z nadzieja w prawej dloni?
Nie wie nikt
A jesli
nie wie nikt
to nie wiem tez ja.
//nie badz pewny (...) bo pewnosc niepewna// ks.Twardowski.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.