Nie wiem już...
kocha się nie za coś..
Ranisz mnie, krzyczysz,
straciłeś zaufanie...
Twoje słowa-wiecznie narzekanie..
Krzyczysz,że okłamywałam, krzyczysz,że
Ciebie zdradzałam...
Krzyczysz,że z innym się całowałam..
Nie dajesz mi szansy,bym mogła się
zmienić..
A może już to zrobiłam?
Teraz jestem chora..bardzo źle się
czuję...
Nie wiesz jak bardzo Ciebie
potrzebuję...
Przychodzisz do mnie-siadasz do
komputera...
A mnie od środka ból niszczy,zżera..
Ja mogę płakać-Ty nie reagujesz...
Może na lepszą dziewczynę zasługujesz?
Ja Ciebie kocham,lecz znów zadajesz
cios...
Być może taki już jest mój los.
Jesteśmy ze sobą prawie dwa lata,
bez Ciebie nie ma całego świata..
I znów się gubię,to złe podejście..
Powiedz mi,czy tak wygląda szczęście?
Chciałam tylko odrobiny troski i ciepła..
..ale mimo wszystko:(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.