I niech tak już pozostanie
Zagram dla ciebie sonatę,
choć nie gram na fortepianie.
Zawsze ci byłem wariatem,
i niech tak już pozostanie.
Napiszę wierszyk miłosny,
choć pisać nie byłem w stanie.
Zawsze ci byłem radosny,
i niech tak już pozostanie.
Landszafcik też jakiś stworzę,
choć malarz był kiedyś w planie.
Zawsze ci byłem w pokorze,
i niech tak już pozostanie.
A potem odejdę w ciszę,
ja mogę być tylko draniem.
Przestaniesz o mnie już słyszeć,
i niech tak już pozostanie.
Komentarze (5)
Bardzo sympatyczny, uśmiechający wiersz... aż do
ostatniej strofy.
No jak tak można?
Ech...
Witaj Tadeuszu.
Zawsze z przyjemnością czytam
Twoje wiersze. Ten także.
A może Grand by co zmienić,
zostawić rutynę gdzieś w kącie.
na migi choć życie odmienić,
"i niech tak już nie pozostanie"
Czego życzę, jeżeli tego chcecie.
dobra piosenka poetycka byłaby z tego wiersza