Niedojrzałe myśli...
"Drzewa bez śniegu zimą
Jak, latem te drzewa bez
liści,,,
Czegoś im brak. Sprawiają wrażenie, jakby
za
chwilę miały runąć i nie podnieść się już
więcej.
My, podobnie bez drugiego człowieka bez
celu.
Jak, te drzewa puści, obcy zgarbieni
pod
ciężarem samotnego życia.
Lecz drzewa, wydają się
mądrzejsze,odważniejsze
Zrzucają, to co im zbędne. Niepotrzebny
bagaż.
By narodzić się na nowo.
Sprawiają tylko wrażenie nieporadnych.
Czy my, potrafimy odróżnić to co
zbędne?
Pozbyć się ewentualnego ciężaru?
I zacząć od nowa...
Komentarze (4)
Bardzo trafne spostrzeżenia, no właśnie czy my
potrafimy odróżnić, pozdrawiam.
Wiersz poruszający. Hmm... Ciekawy, zmusza do
refleksji. Gratulacje i dziękuję
..... + ..... :-)
Drzewa jak ludzie - ciekawe spojrzenie i filozofia.
Myśl raczej dojrzała :) Pozdrawiam