Nieistotne...
Miliony samobójców rozbiło się
o moje bezbronne okna.
Ich ciała powoli spływały
po niewidocznej barierze,
by w końcu stworzyć malutką
kałużę rozpaczy.
Boże dziękuję, że słońce
zatarło ślady masakry.
autor
Amatorka
Dodano: 2006-07-22 12:38:44
Ten wiersz przeczytano 646 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.