Nielegalne
Któż by pomyślał,
że skrzywdzisz mnie
właśnie w taki sposób -
tak rozmyślnie,
tak rezolutnie.
A od kiedy zniknąłeś
gryzę paznokcie
dniami i godzinami,
by nie zwariować,
gdy uporczywe pytania suną
nieprzerwanie przez chory umysł -
pytania, które już na zawsze
pozostaną bez odpowiedzi.
Więc powiedz mi,
po prostu powiedz,
dlaczego jesteś tak daleko,
skoro ja wciąż jestem tak blisko.
Nawet nie znasz znaczenia
słowa PRZEPRASZAM.
Powiedziałeś,
że będziesz mnie kochał do śmierci,
a przecież ty nadal oddychasz.
Zaczynam myśleć,
że takie zwodzenie
serca kobiety
powinno być nielegalne.
Tak bardzo się starałam
być taką kobietą,
jakiej pragnąłeś -
zawsze cierpliwa,
zawsze troskliwa.
Więc gdzie jest ten błąd,
który wykrzywia cały obraz?
Zastanawiam się nad tym
dniami i godzinami.
Czy to jest w świecie,
do którego przynależę ja?
Czy to jest w świecie,
do którego przynależysz ty?
Dla A.
Komentarze (1)
Wiem coś o tych uczuciach i znam mężczyznę, który
postąpił podobnie...