Niepewność jutra
Zatracam się w ciszy
Ona pochlania beznamiętnie
Przestaje istnieć w muzyce i w słowach
Powoli się skręcam z bólu niewinności
Niepewności jutra
Obawie przed porankiem
A cisza tak otula
Daje mi schronienie
Pozwala nie zapomnieć
bezpiecznie się obudzić
i tak cale zycie
można posiedzieć w ciszy
niczego nie widząc
niczego nie odczuwać
autor
nieobojetna
Dodano: 2013-02-26 19:41:58
Ten wiersz przeczytano 758 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Może warto do ludzi...Pozdrawiam-:)
Ale o ile uboższym sie jest...
Niepewność potrafi nieźle dopiec, ale nie można tak
siedzieć całe życie...