niepoważna piosenka
kiedy z życiem się targuję, lirycznieję
-
taki unik lub taktyka, wierzcie mi.
satyrycznie czasem wiersze mi wyśmieje,
a ja z głupia frant przebieram w kufrze
min.
i choć wyglądam jak wariatka,
chociaż wyśmieje ten i ów,
myślę, że jestem jak media markt -
nie dla idiotów smutnych łbów.
bo chcę wyglądać jak wariatka,
a jeśli grzeszyć - to teraz i tu!
i wybieram zawadiacki pełny uśmiech,
w którym szparag w poprzek może zmieścić
się.
jakbym chciała nie pamiętać strachu w
jutrze,
a na dzisiaj zawsze znajdę dobry dzień.
a jutro przyjdzie jak zazwyczaj.
dopóki śmiech mnie toczy wzwyż,
nie bedę tracić czasu, życia...,
bo mi nie służy żaden niż.
bo szczęście trzyma się wariatów,
a ponurakom syczy: kysz!
Komentarze (47)
Arek chwyta kwiatka wariatka :)))
Dzięki :)
ubawiłaś mnie swoją piosenką. nawet gdybym miał zły
humor, to właśnie zmieniłby się w dobry.
wysyłam bejowego kwiatka
niech żyje nam Ela ... la,la,la