NIEUWAGA NA DRODZE KOSZTUJE
Dla użytkowników dróg i nie tylko
Tramwaj jedzie, tory dudnią,
Samochodów mknie już mnóstwo.
Kierowcy uważać muszą
I zbratać się z własną duszą,
Aby nie zrobili kraksy,
By reflektory nie zgasły…
Lecz bywa, ktoś się zamyśli,
Dopiero w ostatniej chwili
Widzi – jego strona przednia
Zahaczyła o przechodnia,
Gdyż czerwone światło błysło –
Stanął, ale to nie wszystko.
Dochodzenie przez policję
- Wygląda to makabrycznie.
Lecz zbyt późne żale, troski,
Gdy człowieka wyrok boski
Powoła w nieznane strony;
Żywot jego przekreślony.
Są przypadki, gdy na drodze
Człek poturbowany srodze
Pomoc otrzymuje szybką,
Do szpitala mknie karetką.
Szczęście mają ci – oboje
– Niebo zamknęło podwoje.
A samochód – tak się zdarza
Odstawili do blacharza.
Nie jeździj zbyt brawurowo,
Bo samochód stracisz z głową.
Wniosek z tego – prawda naga -
Kosztuje nas nieuwaga.
* * *
HanB
Nim cię chęć do jazdy chwyci myśl, że jedziesz po ulicy, która do wszystkich należy; ważny na niej też jest pieszy!
Komentarze (7)
Do najdusi - masz rację zapomniałam o tragedii, który
często jest wynikiem nieuwagi, pozdrawiam.
Wszyscy macie rację, gdyż czasem w najmniej
spodziewanym miejscu może nam się coś przytrafić.
Dzięki za komentarze i serdecznie pozdrawiam.
Nie tylko na ruchliwej drodze popełnione błędy często
słono kosztują, ale jedno jest pewne, że wkraczając na
jezdnię trzeba mieć oczy dookoła głowy. Za dobry
przekaz + :)
dobry przekaz.... zabrzmiało jak apel do kierowców:-)
pozdrawiam
Potem karawan pojedzie,
smutny orszak - ksiądz na przedzie!
Przesłanie wiersza zawsze
aktualne.
Pozdrawiam:}
prawda ,nasza powinność to myślenie w szerszej
perspektywie Pozdrawiam:))