niewidzialna
kiedy mówiła co czuje
każdy zamiatał przed sobą kurz
jej słowa o ścianę odbite
na ziemię upadały
jak odłamki szkła
krusząc ją w środku
kiedy prosiła o zrozumienie
z ramion strzepywali uschnięte liście
bez cienia namysłu
zwyczajnej troski
patrzyła w gwiazdy
śniła aby zasiąść wsród nich
jedyne widziały
jedyne słyszały
każdą modlitwę
i niemy jej płacz
ktoś wszedł do jej azylu
o sekundę za późno
dołączyła do gwiazd
jedynych jej bliskich
szukali białych pyłków
czesali lasy i parki
nie było kurzu
liście zgarnął jesienny wiatr
ileż jest jeszcze miejsca
wśród gwiazd
co noc unoszę wzrok
migają nowe mleczne punkciki
Klaudia Gasztold
Dedykuję pewnej dziewczynie która dołączyła
do gwiazd
Komentarze (1)
pozdrawiam