Niewierny kochanek
To wiersz, a raczej wierszowana rozmowa.;)
Mówiłeś: Kocham!
Bez Ciebie po nocy szlocham!
Odpowiedziałam: Ile dziewczyn to
słyszało?
Ile przez Ciebie cierpiało?
Komu jeszcze mit wciskałeś?
Komu tak odpowiadałeś?
Myśli moje takie czarne...
Twoje słowa nic nie warte!
Miłość swoją w teczkę spakuj
I mnie więcej nie atakuj!
Życie moje zmarnowałam,
Bo Ci serce oddałam.
Ty robisz z nim co chcesz...
Jesteś jak perz!
Nic nie warty!
Gdy wieczorem w klubach grasz w karty,
Wodzisz oczyma po stolikach...
Przyłapałam Cię, więc pytam:
Nowej damy szukasz?
A ty pijany,z pogardą rękoma machasz:
Precz kochanie!
Tutaj znajdę nową nianię,
Ona będzie dla mnie matką.
Co dzień, będzie mnie karmić ciastem i
herbatką.
A wieczorem, już do uszka,
Szepnę jej, że mi wpadła do serduszka...
Uwiodę ją jak Ciebie,
Będzie nam jak w siódmym niebie!
To ja na to: Taki jesteś siebie pewny?!
Chyba nie ma tu królewny,
która będzie taka głupia
i da się oszukać.
No bo wiesz kochanie...
U Caleba, zamówiłam Tobie lanie.
Zapamiętasz mój miły,
Że nie głupie są dziewczyny!
A jak już którąś wrobisz,
To nieźle przy tym zarobisz...
Ty, nic nie warty szczur!
Uciekaj do brudnych nur!
Bo inaczej Cię ukarzę,
I na drugi dzień nekrolog zobaczę...
To nie ma nic wspólnego z moim życiem prywatnym.:p Rymy są nie do końca dokładne.
Komentarze (2)
całe szczęście że nie życie swoje opisujesz:)))poz.
Wow :D. Chyba pierwszy z Twoich rymowanych wierszy (o
innych nie wiem). Podoba mi się ;) Moje zdanie na ten
temat znasz... Czekam na więcej!